Przedwczesny wytrysk przyczyny, leczenie oraz trochę o neurotomii i odnerwieniu prącia

Przedwczesny wytrysk to temat, który spędza sen z powiek wielu mężczyznom.

Zapraszam do cichej lektury lub do obejrzenia filmu.

Chcę powiedzieć o przedwczesnym wytrysku, o tym jak należy to interpretować, jak powinniśmy rozumieć przedwczesny wytrysk, jak się do tego wszystkiego ustawić, żeby sobie pomóc. Powiemy sobie o rozwiązaniach medycznych, powiemy trochę o farmakologii, powiemy o operacji odnerwienia członka. Jest to rzecz, której wszyscy pragną. Natomiast ciężko znaleźć placówkę, która to wykonuje. Jest też ku temu powód, że lekarze nie chcą tego zabiegu robić, więc też postaram się dwa zdania na temat tego powiedzieć.

Ale zacznijmy od samego początku. Co czuje mężczyzna, który cierpi z powodu przedwczesnego wytrysku?

Przede wszystkim czuje ogromną bezradność, bo wie, że nie ma na to żadnego wpływu. Rozmawiając z Wami doskonale rozumiem i wiem jak to wygląda, wiem co przeżywacie.

Ja widzę mężczyznę z przedwczesnym wytryskiem w ten sposób, że to jest osoba, która nigdy we współżyciu nie jest odbiorcą przyjemności. Zawsze stawia się w pozycji dawcy, zawsze chce się sprawdzić. Jest tutaj dużo lęku, dużo obawy, że nie zostaną spełnione oczekiwania partnerki, że nie zostaną spełnione oczekiwania względem samego siebie. Mężczyzna sam sobie stawia poprzeczkę, i się potem krytykuję za to, że za wcześnie doszło do wytrysku nasienia. To wygląda w ten sposób, że w momencie, kiedy dochodzi do współżycia, mężczyzna z przedwczesnym wytryskiem bardzo szybko odczuwa narastające podniecenie, które w ułamku sekundy kończy się wytryskiem. W związku z tym próbuje to w jakiś sposób, napinając się zahamować, ale w żaden sposób to nie pomaga. Także wszystkie metody start stop tutaj zawodzą.

I teraz to się bierze z tego, że od samego początku współżycia jest ono podszyte lękiem, obawą. Czyli mężczyzna boi się odczuwać na członku, ponieważ wie, że to kończy się przedwczesnym wytryskiem, więc chciałby, aby tego czucia, nie było. Więc pomysły, jakie się wam pojawiają to to, żeby na przykład myśleć zupełnie o czymś innym w trakcie tego. No i jeżeli rzeczywiście uda wam się tą uwagę odciągnąć i myśli przekierować, to rzeczywiście czasami to się zdarza tak, że trochę pomaga.

Trzeba wiedzieć, że jest to zjawisko wielopłaszczyznowe. Jest to zjawisko, które ma podłoże także czysto fizyczne, Zauważyliśmy w pracy z pacjentami, że przedwczesny wytrysk często występuje u osób z nadmiernym napięciem mięśni dna miednicy. Zresztą w ogóle nasze zainteresowanie zjawiskiem przedwczesnego wytrysku wzięło się z terapii z pacjentami. Czyli geneza jest tego taka, że najpierw mieliśmy pacjentów bólowych z napięciami w miednicy, którym pomagaliśmy i ci pacjenci też zgłaszali, że nabywali przedwczesny wytrysk, którego wcześniej nie mieli – wcześniej wszystko było w porządku. Napięcia mięśni dna miednicy im wzrosły. I nagle coś takiego się pojawiło. Rozpatrując to w drugą stronę, w momencie, kiedy zaczęliśmy pracować z tymi napięciami, to przedwczesny wytrysk się wycofywał. Więc widzimy to troszkę od tej strony, takiej czysto mięśniowej, fizycznej, że istnieje takie powiązanie i można na tej płaszczyźnie pracować.

Ale to mówimy o mężczyznach, którzy nabyli. Natomiast mężczyźni, którzy mają od samego początku przedwczesny wytrysk, to jest to pewna grupa osób o specyficznym charakterze. Są to osoby lękowe, wrażliwe, przejmujące się. Czyli od samego początku taka osoba mogła odczuwać strach przed pierwszym stosunkiem, czy wyjdzie dobrze. Już mogło się to wtedy zaczynać, czyli na podłożu lękowym. Tak więc przy zbliżeniu, zamiast myśleć o czerpaniu przyjemności, o zabawie, to myśli generowały dużo lęku, który doprowadza do paniki, do odruchowych skurczów mięśnie dna miednicy, które kończyły się wytryskiem. I potem jak już się raz zdarzy, to tak się już ciągnie. Każde następne zbliżenie jest oczywiście z takimi myślami. Zamiast myśleć o partnerce, to jest cały czas analiza, ile jeszcze zostało do końca.

Zjawisko przedwczesnego wytrysku jest więc w sporej części na tle psychologicznym, ale też może być na tle nawykowym. Czyli mężczyźni, którzy się bardzo wcześnie masturbowali w młodym wieku, wyrobili sobie nawyk szybkiego kończenia. Mimo że mówimy o nawyku to znowu zamieszany będzie w to lęk. Tak więc z jednej strony mają duży popęd, z którym nie mają co zrobić, więc się masturbują, a z drugiej strony nie mają gdzie tego robić, więc się chowają po kątach i jak najszybciej chcą to rozładować z taką obawą, że zostaną przyłapani. Tutaj jeszcze wchodzi w grę poczucie winy, no bo też jest to postrzegane społecznie, że to jest coś nie do końca normalnego. No i powiedzmy sobie, że taki mężczyzna martwiący się, czy taki z nawykiem szybkiego kończenia spotyka kobietę swojego życia. No i zaczyna się oczywiście historia dziać, czyli boi się tego odczuwania na członku i nigdy nie myśli, żeby sobie dać przyjemność, tylko partnerce, aby jej nie rozczarować, a przede wszystkim pojawia się w głowie takie sztampowe świadome lub podświadome odczucie, że jeśli nie będę mógł zaspokoić partnerki poprzez odpowiednio długi stosunek przezpochwowy to znajdzie się wkrótce inny „samiec”, który tego dokona. Oczywiście takie przekonanie może być prawdziwe i będą kobiety, które będą szukały mężczyzny w oparciu o ten wyznacznik, ale takie partnerki i tak nie będą stabilne uczuciowo i nie będą budowały długofalowych relacji, bo zawsze znajdzie się inny samiec, i ten samiec , który ją w tej chwili zaspokaja i tak może zaraz być zastąpiony innym, więc w sumie patrząc na to w ten sposób mężczyzna z przedwczesnym wytryskiem wcale dużo tutaj nie traci względem mężczyzny, który wytrysk kontroluje – obydwoje finalnie będą cierpieć. Natomiast większość kobiet nie będzie dobierała sobie partnera życiowego na podstawie długości stosunku, co więcej niekoniecznie ta forma współżycia będzie dla sporej części kobiet najważniejsza w drodze do zaspokojenia swoich potrzeb. Ale mężczyzna sfrustrowany skupiający się w seksie na braku swojej kontroli może doprowadzić do napięć w sferze intymnej jeśli tematu z partnerką nie obnaży, nie ustali formy dawania przyjemności partnerce, a w gruncie rzeczy nie zrelaksuje się sam ze sobą i przed partnerką z dysfunkcją przedwczesnego wytrysku. Tylko relaks, obnażenie tematu akceptacja i chęć wspólnej pracy nad wydłużeniem wytrysku bez stresu i samokrytyki jest drogą do pozbycia się tego zjawiska. Tak więc, trzeba to wszystko odwrócić do góry nogami.

Już powiedziałem o tym, że mamy czynniki fizyczne, że ci wszyscy mężczyźni, którzy mają przedwczesny wytrysk, to w większości będą mieli zwiększone napięcie mięśni dna miednicy. To nie znaczy, że jak my zdejmiemy te napięcie , to ten problem się od razu rozwiąże, ponieważ czynnik emocjonalny często jest na tyle duży, że on i tak doprowadzi do paniki i skurczy powodujących wytrysk nasienia. Być może uzyskamy jakiś efekt rozwiązując problemy mięśniowe w pewnym stopniu i jest to ważne, żeby nad tym pracować. Ale to nie od tego trzeba zacząć. Trzeba zacząć od zmiany nastawienia. Więc jak już macie partnerkę, z którą możecie szczerze porozmawiać, to po prostu najlepiej jest ten problem całkowicie obnażyć i powiedzieć jak jest i co chcecie razem osiągnąć. Jaką drogę chcecie przejść, żeby tego przedwczesnego wytrysku się pozbyć.

Czyli taki mężczyzna, żeby cokolwiek zmienić w tej materii, to musi zacząć otwierać się na odczuwanie. Na pewno ciężko będzie uprawiając seks klasycznie, nagle zaadoptować się do tego i mieć wytrysk pod kontrolą. Należy zacząć z partnerką od tego, że sobie wzajemnie dajecie przyjemność w inny sposób. Przez jakiś dotyk, przez masaż, przez inne formy bliskości i w momencie, kiedy jest ta chwila dla mężczyzny, w której napływa szybko przyjemność to trzeba się całkowicie zrelaksować, otworzyć i odczuwać tą przyjemność, pozwolić sobie na to, jakby to nie miało znaczenia ile to wszystko będzie trwało.

Teraz zauważ też to, że w momencie kiedy masz wytrysk nadmiernie wcześnie, no to nie masz orgazmu, nie masz przyjemności z tego płynącej. To jest tak, jakby coś z Ciebie wyleciało, zeszło ciśnienie, ale nie rozważamy tego w kategorii nieziemsko pozytywnych odczuć. Natomiast jeżeli pozwolisz sobie, żeby te odczucie przyjemności płynęło, przestaniesz to kontrolować, poczujesz w tej chwili spokój to masz szansę na orgazm przy okazji wytrysku nasienia.

Jakże relaksujące by to mogło być gdy nauczyć skupiać się na członku i czuć, co tam przyjemnego jest w momencie stymulacji i pozwolić tej przyjemności nie tylko tutaj być w obrębie członka, tylko spróbować ją myślami przesuwać w kierunku odbytu, po plecach, przez głowę, potem z powrotem do brzucha. Pozwolić, żeby to krążyło. Pozwolić, żeby to szło powoli. Przede wszystkim, żeby ta stymulacja była powolna i żeby ta przyjemność ogarniało całe ciało, żeby zdążyło się ciało nasycić tą przyjemnością, To później, nawet jeżeli to będzie też wcześnie, no to ten wytrysk już będzie miał znamiona połączenia z orgazmem, czyli będziesz mieć jakąś przyjemność.

Jeśli więc zaczniesz odczuwać przyjemność przy tym, że coś w tym wyjątkowego, to zaczniesz w końcu myśleć o sobie, że Ty też chcesz z tego coś dla siebie czerpać. I teraz może być to w ten sposób zrealizowane, że z partnerką robicie to dosyć często, żeby tak naprawdę ta czynność spowszedniała, żeby się do tego przyzwyczaić, żeby to było coś normalnego. I zwykle będzie to z czasem wydłużało stosunek.

Takie zjawisko wydłużania i jakby spowszednienia, które dobrze zadziałało na przedwczesny wytrysk, można usłyszeć od par, które starają się o dziecko oraz wielokrotnie uprawiają seks w określonym okienku czasowym, żeby zwiększyć szanse na zapłodnienie. Wtedy to już jest nastawione tylko na to i tak naprawdę kobieta mówi do mężczyzny:

– „Słuchaj, zrób to jak najszybciej.”

To potem okazuje się, że ten mężczyzna, kiedy ma takie przyzwolenie, żeby zrobić to jak najszybciej, puszcza to wszystko i okazuje się, że on nie może dojść albo że trwa to strasznie długo. A jak chciałby, żeby trwało długo, to trwa krótko. Więc widzisz tutaj zależność emocjonalną. Kiedy już nie ma lęku, to nagle zaczyna to wszystko lepiej działać. Kiedy mężczyzna nastawia się na to, że on chce czuć, żeby w końcu do tego wytrysku doprowadzić, to zaczyna to zupełnie inaczej działać. Kiedy nie chce, to dostaje to, czego nie chce. To tak funkcjonuje niestety, jakby na złość.

Tutaj trzeba iść tym torem, widzieć to zjawisko z dalszej perspektywy i to już może samo w sobie dużo zmienić. Więc jeżeli okaże się, że mężczyzna zaczyna być biorcą i odczuwać tą przyjemność, to możecie potem z zabaw (innych form wzajemnego zaspokajania się) przechodzić do współżycia.

Na przykład:

Kiedy partnerka już jest mocno rozgrzana, no to wtedy zaczynacie współżycie i razem czerpiecie przyjemność. Ale znowu ma pojawić się nastawienie, że facet też ma z tego wziąć. Tak więc w tym momencie mężczyzna ma się nie interesować tym, ile to będzie trwało, tylko jak zrobić, żeby czerpać dla siebie jak najwięcej przyjemności i to wtedy może skutkować wydłużeniem współżycia. Inaczej rzecz ujmując bez obawy o to ile to wszystko będzie trwało i bez obawy o ocenę tego współżycia.

Jeżeli te techniki zawodzą, to następnym krokiem jest stosowanie wspomagaczy.

Po pierwsze: Mamy skuteczne kremy znieczulające, gdzie rzeczywiście członka można całkowicie znieczulić tak, że będzie zdrętwiały i to będzie nawet dla osoby z przedwczesnym wytryskiem na tyle dziwne odczucie, że nie ma czucia, że dojdzie do zaburzeń erekcji. Po prostu brak czucia na członku spowoduje, że nie będzie można uzyskać erekcji i nawet szybkie ruchy, pobudzające członka nie doprowadzą do wytrysku. Będziesz więc mógł nawet doświadczyć czegoś takiego, że rzeczywiście jest taka możliwość, żeby nie można było dojść. Jakże to będzie dziwne dla Ciebie odczucie, że to z czym się zmagasz nagle się odwróciło w coś zupełnie odwrotnego.

Czyli uzyskujesz sobie kremem efekt o jakim niektórzy mężczyźni z bezsilności marzą, żeby zrobić sobie operacyjne odnerwienie i nie mieć tego problemu. Czyli tutaj już Ci zdradzam trochę co się może stać po takim odnerwieniu. Tylko, że krem będzie działał tymczasowo, a odnerwienie będzie działało długofalowo. Może to być na zawsze, więc ryzyko jest dosyć spore.

Jeżeli więc samo nastawienie na czerpanie jest niewystarczające, to możesz sobie zaaplikować jeszcze ten krem. Można zrobić sobie w ten sposób, żeby właśnie poczuć takie całkowite odnerwienie, czyli specjalnie przesadzić z tym i zobaczyć jak to jest nic nie czuć, albo na tyle niewiele, że nie jesteś w stanie doprowadzić się do wytrysku.

Jak już to poczujesz to następnie możesz zmniejszać ilość tego kremu, żeby wypośrodkować. Należy dobrać taką ilość kremu, że jeszcze coś tam czujesz, a w związku z tym, że czujesz niewiele to otwierasz się na to, żeby skupić się na sobie, żeby coś poczuć, żeby w końcu czerpać dla siebie. Czyli w tej sytuacji trochę idziesz w kierunku takiej normalności w seksie. I zaczynasz inaczej patrzeć, jeżeli widzisz, że sytuacja może być zupełnie inna. Widzisz teraz musiałeś się skupiać na tym, żeby coś poczuć, żeby czerpać przyjemność, aby doprowadzić się finalnie do wytrysku i do orgazmu.

Zamiast mówić sobie: stop, stop, stop! Nie chcę tego czuć! To zaraz skończy się dla mnie źle!

Czyli widzisz, zupełnie inna postawa.

Jeśli więc samo nastawienie się na branie, jest za mało, to doświadczanie takich rzeczy przy zastosowaniu kremu może spowodować, że Ci się po prostu pewne klapki w głowie otworzą i okaże się, że możesz się całkowicie nastawiać na branie i być tutaj odbiorcą przyjemności w seksie.

Jeszcze do tego jakby to było mało, to można dokładać różnego rodzaju leki, które też we współpracy z urologami naszym pacjentom do terapii dodajemy. Terapię rozluźniająca nadmiernie napięte wokół członka prowadzimy u osób u których widzimy w badaniu przez odbyt, że rzeczywiście mają problem mięśniowy towarzyszący przedwczesnemu wytryskowi, który jak już zbadaliśmy może mieć spory udział w skróceniu czasu współżycia. Ale zanim się zacznie pracę na poziomie ciała, najpierw musi pojawić się zmiana nastawienia. Tak więc prowadzimy rehabilitację u mężczyzn, którzy zaczynają zmieniać swoją postawę, stosują kremy, otwierają się na rozmowę o tym w związku, ponieważ w terapii tego zjawiska bardzo istotne jest synergistyczne działanie na kilku płaszczyznach naraz i wtedy szansa na wyjście z tego staje się największa. Ale jakiekolwiek metody terapeutyczne bez zmiany podejścia, bez chęci odwrócenia tego wszystkiego do góry nogami, będą nieskuteczne, ponieważ powinieneś zmienić swoją postawę z: „boje się nie chcę czuć” na „ ja chcę i chcę z niej czerpać dla siebie jak najwięcej”

I teraz idąc dalej no to to czego pragnie spora część z mężczyzn z przedwczesnym wytryskiem: czyli wykonać operację odnerwienia prącia. I w pełni rozumiem do jakiej bezsilności, frustracji, nienawiści do mechanizmu działania członka może przedwczesny wytrysk doprowadzić, więc pojawia się chęć do radykalnego zadziałania w tej sytuacji.

Lekarze niechętnie chcą ten zabieg wykonywać, ponieważ może dojść do dużego odnerwienia członka, także cała żołądź będzie znieczulona (możesz to przetestować dając nadmiar kremu), a to spowoduje, że odrętwienie znacznej części żołędzi skończy się niemożnością erekcji, czyli tracisz erekcję i doświadczasz braku czucia. Więc po takim czymś może być różnie. Oczywiście lekarze starają się zrobić tak, żeby odnerwić  członka rejonami, „plackami”, zwłaszcza tam gdzie jest nadmierne czucie. Nie przewodzi temu więc intencja aby zabrać czucie z członka w całości. Ale może być różnie. I teraz jeżeli mimo dobrych intencji zrobi się tak, że czucie zniknie na trwałe, to lekarz nie chce być w takiej sytuacji, ale Ty też nie chcesz być w takiej sytuacji, więc nie wiem, czy jest dobrze aż tak naciskać na to, żeby zrealizować ten zabieg. Ten zabieg to już jest naprawdę, naprawdę ostatecznością i to naprawdę trzeba mocno przedyskutować i przemyśleć, jeżeli nic innego nie działa. Ale jak pisałem wcześniej krem musi zadziałać – więc krem pokaże w pewnym sensie jak możesz czuć członka po operacji i jaka może być jego sprawność po takim zabiegu, ale nigdy tak naprawdę nie wiesz czy będzie to dokładnie tak. Więc masz tu sytuację taką, że po prostu musisz czymś posmarować, będziesz miał podobny efekt, tylko tymczasowy.

Co więcej można zrobić? Można sobie wstrzyknąć w okolice wędzidełka tam gdzie jest największa wrażliwość, kwas hialuronowy. Po podaniu robi się taka tymczasowa poduszka. Trochę to powoduje zniekształcenie członka no ale wtedy odcinasz sobie w pewnym stopniu odczuwanie w tym rejonie. I zabieg ten jest tymczasowy, samoodwracalny z upływem czasu – ponieważ kwas hialuronowy sam się wchłonie, inaczej mówiąc zniknie z Twojego ciała.

Teraz właśnie! Skoro przy tym jesteśmy.

Ten rejon, czyli tutaj, gdzie jest wędzidełko, najczęściej ten rejon jest bardzo wrażliwy czuciowo. Czyli stymulacja tego rejonu powoduje drogę na skróty wytrysku. Więc w momencie, kiedy próbujesz to wszystko odwrócić, czyli przestać myśleć o sobie jako o dawcy przyjemności dla partnerki, tylko też jesteś odbiorcą. To teraz, żeby to wszystko troszeczkę oszukać, no to musisz swoją uwagę podczas wszystkich stymulacji czy zabaw, czy współżycia, czy ze znieczuleniem, czy bez znieczulenia skupić na drugiej części członka. Czyli jakbyś chciał odbierać przyjemność grzbietem prącia.

Spróbuj zwrócić swoją uwagę na tym, żeby nastawić się na odbieranie z tego rejonu.

Powiedz sobie:

– Nie interesuje mnie co czuję tutaj po spodniej części członka, tylko w tym miejscu. I teraz jak będziesz już rozmawiać z partnerką, to też możesz jej powiedzieć, aby przeniosła dotyk w tą właśnie okolice, gdzie nie będziesz czuł tak szybko narastającego napięcia seksualnego.

Na przykład:

Tradycyjna stymulacja członka , czyli poprzez przesuwanie skóry, czyli taki ogólny masaż całego członka jest za mocna, no to pokaż partnerce, żeby masowała tylko ten rejon, ponieważ z tego rejonu twoja przyjemność będzie napływała wolniej, będziesz mógł się do tego przyzwyczaić. Nie będziesz czuł obawy, że zaraz dojdzie do wytrysku. Jednocześnie jeżeli to wszystko idzie wolniej, czyli wszystkie rzeczy, które będziecie robili z partnerką, robicie bardzo powoli, to ważne żebyś pozwolił tej napływającej przyjemności rozgościć się w ciele, pozwól aby przyjemność rozpływała się po innych częściach ciała – po nogach, stopach, plecach i brzuchu. Przede wszystkim nie bój się odczuwania tej przyjemności.

Czyli kierujesz odczucie z członka do odbytu, na plecy, przez głowę, do brzucha. Istotne jest żebyś nie trzymał narastającego napięcia seksualnego w miednicy, tylko pozwolił mu chodzić po całym ciele. Im dłużej będziesz ta przyjemnością obracać, tym większa przyjemność na końcu Cię czeka. I teraz, jeśli tych rozprzestrzeniających się oraz dłużej trwających przyjemności doznasz wielokrotnie, poczujesz jaki to jest zysk dla Ciebie, to będziesz lepiej widzieć wspólny cel w zbliżeniu z partnerką.

W zbliżeniu nie może dominować frustracja i nastawienie na to, że w końcu może za setnym razem się uda dłużej. Szczerze w to wątpię, że przy takim nastawieniu kiedykolwiek coś się zmieni. Musisz patrzeć na zbliżenie , że to jest dla Was przyjemność. Dla obojga to ma być zabawa. Każda strona chce uzyskać dla siebie przyjemność, jednocześnie dając przyjemność drugiej stronie. Więc tutaj w ten sposób to powinno być rozgrywane.

Myślę, że chciałem tyle powiedzieć o różnych aspektach przedwczesnego wytrysku. Myślę, że sporo też będziesz mógł sobie doczytać jeśli poczujesz taką potrzebę. Są już badania, które są przekładane na wskazania dla urologów według Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, mówiące o tym, że fizjoterapia będzie pozytywnie wpływała na wydłużenie czasu do wytrysku. I teraz pamiętaj o tym. Mamy lekarstwa, mamy kremy, mamy operacje, mamy wstrzykiwanie kwasu hialuronowego, mamy fizjoterapię, mamy rozluźnianie mięśni. To wszystko musi ze sobą fajnie grać.

U niektórych mężczyzn trzeba będzie zastosować wszystkie elementy naraz, a u niektórych tylko część. Natomiast bez zmiany nastawienia z dawcy na odbiorcę nic z tego nie będzie. Więc powinieneś od razu w ten sposób zacząć. Jak masz partnerkę, od razu mów o tym otwarcie, próbuj z nią być tak szczerym (jeśli to jest osoba której możesz zaufać). Wtedy to nie będzie to dla Was stresujące i okaże się, że możecie czerpać przyjemność tak, żeby obie strony były zadowolone. Oczywiście może być też tak, że będzie nowa partnerka i trzeba będzie z nową partnerką tą samą drogę przejść, ponieważ znowu pojawi się stres. Może w Twojej głowie zaistnieć coś takiego, że tak Ci zależy na tej dziewczynie, że będziesz się znowu stresować. Warto zaznaczyć, że proces odwracania z dawcy na biorcę najlepiej jest robić z partnerką, ponieważ przy masturbacji słabo to działa. Oczywiście można też pracować samemu. Wiem, że niektórzy z po prostu nie mają możliwości i chcą się przygotować do tego wcześniej. Ciężko jest się przygotować. Najlepiej to wychodzi właśnie z partnerką, ale w masturbacji też. Jeżeli zobaczycie, zmienicie swoje podejście do stymulacji i nie będziecie robić tego w ten sposób, że:

– „ok, sprawdzę teraz ile mi się uda”

– „a może po napinam się i i zatrzymam to odetnę to”

– „odwrócę swoją uwagę, nie będę chciał czuć jakby wyłączę czucie”

Nie, to zupełnie nie ta droga. Masz chcieć czuć, masz pozwolić, żeby to czucie wchodziło, płynęło przez ciało i masz to wprowadzić powoli. Masz unikać stymulowania członka w miejscu, gdzie jest on nadwrażliwy, czyli przy wędzidełku. I zobaczysz, że jeżeli uda Ci się tą przyjemność dla siebie uzyskać w takim naprawdę szerokim, głębokim wymiarze, to Twoje podejście do tej sfery seksualnej znacząco się zmieni.

My jesteśmy po to, żeby Ci pomóc. Możemy się spotykać, możemy z Toba pracować manualnie. Będziemy wspólnie z lekarzami pomagać w kwestiach farmakologicznych. Natomiast spróbuj zmienić swoje nastawienie, że nie ma co robić takiego parcia na to, żeby zrobić odnerwienie prącia. To jest już ostateczność i to jest obarczone największym ryzykiem, które po prostu może być dla Ciebie już potem nieodwracalne. Podsumowując jest dużo innych metod po drodze do sprawdzenia, zanim ten krok się podejmie.

Jeśli już zmieniasz nastawienie to czas, aby sprawdzić Twoje napięcie mięśniowe, dlatego zapraszam Cię do Kliniki HB, gdzie zaczniemy pracę nad aspektem fizycznym przedwczesnego wytrysku.

Do zobaczenia w HB.